Co może windykator?
Co może windykator, a czego nie wolno mu robić? Gdzie złożyć skargę na jego nielegalne działania?
Krótko mówiąc windykator może tyle samo co każdy z nas, w sytuacji gdy ktoś jest nam winny pieniądze i chcemy je odzyskać.
Telefony od rana do późnej nocy, grożenie sądem, prokuratorem, więzieniem, licytacją majątku, nachodzenie w domu, w pracy, podnoszenie głosu czy też groźby podczas rozmowy to dość częste metody pracy windykatorów. Tymczasem firma windykacyjna nie policją, prokuraturą, sądem, ani komornikiem, jej rolą jest tylko doprowadzenie do ugody z dłużnikiem w celu odzyskania długu, np. poprzez rozłożenia zadłużenia na raty.
Firmy windykacyjne działają w imieniu wierzyciela i nie mają uprawnień większych niż on. Jeśli windykatorowi nie uda się porozumieć z dłużnikiem może wejść na drogę sądową w celu odzyskania pieniędzy, zazwyczaj rozpoczyna się to od nakazu zapłaty, od którego można prosto się odwołać, a gdy otrzyma tytuł wykonawczy, windykator może skierować do komornika wniosek egzekucyjny.
Grożenie, nękanie, nachodzenie w pracy, czy też podawanie nieprawdziwych informacji – takie praktyki są całkowicie niezgodne z prawem, niekiedy są nawet przestępstwem. Częstą próbą zastraszenia dłużnika, a będącą przestępstwem, jest straszenie wizytą pracowników firmy windykacyjnych w domu dłużnika, zajęcie jego rzeczy i zlicytowania ich.
Windykator nie ma prawa wchodzić do domu dłużnika, jeśli ten dobrowolnie nie wyrazi na to zgody, czyli nie wpuści go do mieszkania, a tym bardziej nie może przewłaszczyć sobie jego rzeczy. Podobna sytuacja ma miejsce podczas wizyty „terenowych inspektorów windykacji” w celu oszacowania majątku dłużnika.
Jedynie komornik ma prawo wejść do mieszkania dłużnika i zająć jego rzeczy na poczet spłaty długu. Windykator nie może również straszyć zadłużonego policją, więzieniem, sądem, aresztem. Nie może on również rozmawiać o jego problemach z osobami trzecimi, np. sąsiadami, czy też osobami w pracy, ponieważ naruszyłby w ten sposób tajemnicę bankową.
Nie może wysyłać listów, faksów, ani niczego podobnego do miejsca pracy dłużnika, ani nie może też nachodzić dłużnika w jego miejscu pracy. Podkreślić należy, że nie istnieją żadne „czarne listy dłużników”! Nawet jeśli istnieją, to windykator nie ma prawa wpisywać zadłużonego na jakiekolwiek „czarne listy dłużników”.
Częstą praktyką windykatorów jest także manipulacja, czy też celowe wprowadzanie w błąd osoby które prześladują. Jeżeli windykator celowo wprowadza w błąd co do okoliczności związanych z zadłużeniem oraz konsekwencji zaprzestania spłaty, dopuszczać się może przestępstwa wyłudzenia. Często windykatorzy podają się za pracowników CBA czy też CBŚ, z zawieszoną na szyi legitymacją z podobnie brzmiącą nazwą firmy windykacyjnej.
Firmy windykacyjne działające w sposób niezgodny z prawem, liczą, zresztą jak się potem okazuje słusznie, na jego nieznajomość przez dłużnika. Starają się wywrzeć na niego presję, złamać psychicznie czy też zastraszyć. Często rzeczowe i konkretne odpowiedzi w rozmowie z przedstawicielem firmy windykacyjnej bądź banku wystarczą, aby firma windykacyjna zaprzestała takich bezprawnych działań.
Niezwykle skuteczną metodą jest nagrywanie rozmów z wcześniejszym uprzedzeniem o tym windykatora. Jeśli kamera wychwyci naruszenie przez niego norm prawa, powinniśmy niezwłocznie zawiadomić policję o możliwości popełnienia przestępstwa.
Sami możemy złożyć też reklamację w firmie windykacyjnej, żądając zaprzestania bezprawnych praktyk, oraz zawiadomić o takich poczynaniach Urząd Ochrony Konsumenta i Konkurencji. Dłużnik może również oświadczyć windykatorowi, że kwestionuje dług i nie ma zamiaru go spłacać, dopóki nie zostanie on potwierdzony prawomocnym wyrokiem sądowym i nie życzy sobie jakichkolwiek negocjacji, ani też żadnych kontaktów z firmą windykacyjną.
Dłużnik nie musi uzasadniać swojej decyzji.
Należy pamiętać, że jeśli nawet uda nam się poradzić sobie z windykacją, dług w dalszym ciągu musi zostać spłacony i mogą się nim zająć sąd i komornik, a instytucje te mają o wiele większe uprawnienia niż firmy windykacyjne. Wiele firm windykacyjnych przestrzega prawa podczas kontaktów z dłużnikiem i zależy im na polubownym rozwiązania problemu długu.
Pod żadnym pozorem nie należy chować głowy w piasek i unikać kontaktów z windykatorem, tylko starać się z nim polubownie porozumieć. Gdy rozmowy takie są dla nas ciężkie, rozwiązaniem problemu może być bezpośredni kontakt z wierzycielem i porozumienie się w sprawie spłaty długu np. rozłożenia go na raty. Sprawdźmy również, czy nasz dług się nie przedawnił i ktoś nie wrabia nas w spłacanie nieistniejącego długu.
Podsumowując. Windykator, jak i również wierzyciel bądź też wierzyciele, może więc przede wszystkim zwrócić się do sądu z odpowiednim wnioskiem, np. wnieść pozew o zapłatę, a następnie, po uzyskaniu korzystnego rozstrzygnięcia, wystąpić do komornika o wyegzekwowanie należności. Przed skorzystaniem z drogi sądowej dopuszczalny jest kontakt indykatora lub wierzyciela z dłużnikiem, w celu skłonienia go do załatwienia sprawy w trybie polubownym.
Innym uprawnieniem windykatora jest wpisanie unikającego kontaktu i opornego dłużnika do rejestru informacji gospodarczej, co niekiedy stanowi dla dłużnika większą dolegliwość niż sam udział w postępowaniu sądowym i egzekucyjnym. I to są w sumie wszystkie uprawnienia windykatorów.